piątek, 28 sierpnia 2009

Śliwki z kruszonką


Zainspirowałam się przepisem na http://mojewypieki.blox.pl/2008/11/Crumble-ze-sliwkami-i-migdalami.html i sworzyłam coś zupełnie innego;) W każdym razie wersję uproszczoną, która w moim przypadku okazała się świetną kolacją:) Wzięłam:
  • śliwki
  • mąkę
  • brązowy cukier
  • margarynę

nie podaję proporcji, bo wszystko zależy od ilości, jaką chce się uzyskać. Śliwki trzeba ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Z mąki, cukru i margaryny (osobiście wolę taką od wersji z masłem) zrobić kruszonkę. Lepiej, żeby powstały raczej większe kawałki ciasta, bo zbyt drobna wysuszy się w piecu zamiast apetycznie zapiec. Warstwę kruszonki ułożyć na śliwkach, potem dać kolejne śliwki i jeszcze raz kruszonkę. Piec ok. pół godziny w temperaturze 180 stopni C.

Wychodzi naprawdę pyszne i świetnie smakuje z kawą, ale następnym razem muszę spróbować z mąką razową, żeby mieć mniejsze wyrzuty sumienia po;)



I wersja gruszkowa, która powstała zanim zdobyłam śliwki:



Przepis bierze udział w akcji "Śliwka":
akcja

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Bigos


Bigos w wersji wegetariańskiej, czyli z kostką sojową udającą mięso:)
Przepis jest wypadkową i uproszczeniem tego, co znalazłam w sieci.
Składniki:
  • 1/4 średniej wielkości kapusty
  • pół paczki kostki sojowej
  • sól, pieprz, czosnek granulowany
  • sos sojowy

Kostkę sojową zalać sosem sojowym z odrobiną oleju i odstawić do nasiąknięcia. Kapustę pokroić na drobno, włożyć do garnka, wlać trochę wody i dusić na malym ogniu, aż kapusta zmięknie i zmniejszy objętość. Dodać kostkę, sól, pieprz, czosnek i dusić aż całość będzie odpowiednio miękka i wyrazista. Kostka mocno wchłania wodę, więc trzeba co jakiś czas jej dolewać, żeby bigos się nie przypalił. Na samo gotowanie powinno wystarczyć ok. 1-1,5 godziny (to oczywiście zależy od kapusty), ale najlepiej żeby bigos przegryzł się przez kilka godzin, bo wtedy jest najsmaczniejszy:)

czwartek, 20 sierpnia 2009

Szaszłyki warzywne


Szaszłyki w wersji domowej - pieczone nie na grillu, ale w piekarniku:)
Na 5 sztuk trzeba przygotować:
  • 1 niewielką paprykę
  • pół obranej cukinii
  • 1 cebulę
  • kilka ząbków czosnku
  • 3 małe pomidorki
  • sos sojowy, olej
  • sól, pieprz, czosnek granulowany, słodką paprykę mieloną
Sos sojowy należy wymieszać z olejem i przyprawami w misce, po czym wrzucić do niej warzywa, pokrojone na kawałki. Wszystko wymieszać razem i odstawić na chwilę. Ponadziewać warzywa na patyczki szaszłykowe i piec w temperaturze 180 stopni C przez ok. pół godziny.
Oczywiście to moja wersja szaszłyków, bo pewnie inne zestawienia warzyw smakują równie dobrze.
Chciałam nadziać też pokrojone w kawałki kukurydze, ale moje patyczki były zbyt cienkie, więc zrezygnowałam i upiekłam je osobno - oczywiście wcześniej także obtaczając w sosie. Czytałam wcześniej, że tak przygotowane kukurydze są dobre, ale efekt przeszedł moje oczekiwania. Są przepyszne!:)
Do tego już tylko chlebek własnej roboty i obiad gotowy. Naprawdę polecam:)



piątek, 14 sierpnia 2009

Trochę inne frytki


Większość rzeczy, które można usmażyć, można też upiec, więc czemu nie frytki?:) Wystarczy mieć:
  • ziemniaki
  • trochę oleju
  • sól, pieprz, czosnek granulowany - lub dowolne ulubione przyprawy, ale ja dałam właśnie te

Ziemniaki trzeba obrać i pokroić na frytki. Olej wymieszać z przyprawami w misce, wsypać do niej frytki i wymieszać wszystko razem. Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, odsączając nadmiar oleju, bo inaczej frytki nie usmażą się, tylko będą się w nim podduszać. Piec w temperaturze 180 stopni przez ok. 50 minut (aż do momentu, gdy będą chrupiące i złociste, bo dokładny czas pieczenia zależy od piekarnika i samych ziemniaków).

Świetnie smakują z sałatką z pomidorów i kiszonych ogórków. Polecam:)



środa, 5 sierpnia 2009

Zapiekany ryż z fasolą i pomidorami


Mój dzisiejszy obiad:) Chciałam wykorzystać nadmiar działkowej fasolki strączkowej, a efekt wyszedł lepszy niż sądziłam.

Użyłam:
  • 0,5 kg fasolki
  • kilka pomidorów
  • cebula
  • pół szklanki brązowego ryżu
  • woda, olej
  • przecier pomidorowy
  • sól, pieprz, bazylia, oregano, papryka słodka mielona

Najpierw ugotowałam fasolkę w osolonej wodzie i ryż bez soli (najlepiej żeby pozostał lekko twardy). Pomidory pokroiłam na małe kawałki i poddusiłam razem z pokrojoną cebulą w wodzie z dodatkiem oleju, przecierem i przyprawami. Fasolkę pokroiłam na kawałki o długości ok. 3 cm, wymieszałam z ryżem i przełożyłam do naczynia żaroodpornego. Całość zalałam pomidorowym "sosem" i piekłam przez ok. pół godziny w temperaturze 180 stopni C. Sos wyszedł mi dość rzadki, ale tak jak miałam nadzieję, cały został wchłonięty przez ryż podczas pieczenia. Bardzo fajne danie, a z tego co czytałam połączenie fasoli z ryżem pomaga przyswoić znaczenie więcej białka:)




W wersji niewegańskiej, ze startym żółtym serem:


Przepis bierze udział w akcji Pomidorowy Sezon 2009:

Pomidorowy Sezon 2009

poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Pasta grochowa


Kolejne smarowidło - tym razem na słono. Składniki:

  • groch żółty łuskany, połówki
  • 2 niewielkie marchewki
  • 1 cebula
  • sól, pieprz, majeranek

Groch zalać wodą i odstawić na pół godziny. Wodę wylać i nalać świeżej tak, by sięgała ok. 2 cm powyżej grochu. Dodać marchew i cebulę - gotować aż do całkowitego wchłonięcia wody. Odstawić do przestygnięcia. Wyjąć cebulę, natomiast groch zmiksować z marchewką i przyprawami na gładką masę. Przechowywać w lodówce.

Myślę, że analogicznie można zrobić pastę z fasoli, ale sama jeszcze nie próbowałam:)

Smarowidło daktylowe


Proste i sympatyczne smarowidło - zdrowsza alternatywa dla dżemu:)
Na jej zrobienie potrzeba:
  • kilkanaście suszonych daktyli
  • trochę wody - zdecydowanie na oko, w zależności od tego, jak gęste smarowidło chcemy uzyskać

Daktyle wystarczy wrzucić do wody i gotować tak długo, aż rozmiękną, a woda odparuje. Gdy masa trochę ostygnie trzeba zmiksować ją dla uzyskania większej jednolitości. Masa jest bardzo słodka, świetnie zastępuje dżem, a gdy jest dostatecznie rzadka nadaje się do słodzenia innych potraw bez konieczności używania cukru:)

niedziela, 2 sierpnia 2009

Makaroniki


Ciasteczka, do których mam ogromny sentyment z dzieciństwa, a które kilka dni temu uratowały mnie, gdy chciałam zrobić coś słodkiego, a nie miałam możliwości skorzystania z piekarnika...
Są pyszne, proste i - jak już wspomniałam - nie wymagają pieczenia:)
Oto przepis:
  • 1 kostka margaryny
  • 1 szklanka cukru
  • 0,5 szklanki mleka
  • 4 łyżki kakao
  • 0,5 kg płatków owsianych

Wszystkie składniki oprócz płatków rozpuścić w garnku i zagotować. Dodać płatki, wymieszać i odstawić na ok. 15 minut. Gdy masa zaczyna gęstnieć, lepić kulki trochę większe od orzechów włoskich, odkładać na papier tak, żeby się nie dotykały i na kilka godzin wstawić do lodówki. Najlepiej smakują właśnie takie lekko schłodzone.

Szczerze polecam:)