Moje dzisiejsze śniadanie:)
Kiedy w domu kończą się sery, a na dżem nie chce się już patrzeć, człowiek robi sie kreatywny;)
Dzisiaj zamiast banana pokroić jak zwykle, zrobiłam z niego coś w rodzaju pasty - jak dla mnie wyszło pysznie, więc dzielę się pomysłem, bo naprawdę warto:)
Składniki:
- 1 dojrzały banan
- garść słonecznika
- kilka rozdrobnionych migdałów i orzechów - ja dałam nerkowce
Do tego koktajl:
- 1 nektarynka - ważne, żeby była soczysta
- 1 opakowanie jogurtu naturalnego (ja dałam pół, bo tyle miałam w lodówce - wyszło przez to mało koktajlu, ale bardzo intensywnie owocowego)
Całość, jak widzicie jest bardzo prosta - banana trzeba pokroić i rozgnieść, najlepiej w takim naczyniu, żeby kawałki nie uciekały;) Dodać słonecznik, rozdrobnione orzechy i migdały. Wszystko wymieszać i położyć na chleb. Idealnie do tego pasuje koktajl ze zmiksowanej z jogurtem nektarynki. Śniadanie jest słodkie i pyszne, a najważniejsze naprawdę zdrowe:)
I pomyśleć, że kiedyś dosładzałam koktajle owocowe...Tu naprawdę nie trzeba, a porządna dawka energii na początek dnia zapewniona:)
Smacznego:)