- ok. 0,5 mąki
- 5 dkg drożdży
- szklankę mleka w temperaturze pokojowej
- łyżeczkę soli
- ok. 3 łyżeczki cukru (wyrobione ciasto najlepiej spróbować, bo każdy ma inną tolerancję cukru w wypiekach)
- 2 łyżki oleju
Wszystko należy wyrobić mikserem (łopatkami do ciasta drożdżowego) do elastycznej i zwartej konsystencji i zostawić na 0,5-1 godzinę. Ciasto po tym czasie powinno dać się swobodnie wyjąć z garnka i nie kleić - w razie potrzeby trzeba go oprószyć mąką. Ja następnie podzieliłam ciasto na dwie części, bo chciałam zrobić dwa warianty nadzienia, a poza tym łatwiej zapanować nad mniejszym kawałkiem;) Potem ciasto wałkujemy i smarujemy - u mnie dżemem jagodowym własnej produkcji i nadzieniem orzechowym, o którym za chwilę. Zwijamy jak roladę i ostrym nożem kroimy na ok. półcentymetrowe plastry. Układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze i zostawiamy na ok. 10 minut. Wstawiamy do pieca, nagrzanego do 220 stopni C i pieczemy ok. 15 minut - dokładny czas zależy od piekarnika. Wyjęte wystarczy lekko przestudzić na kratce, bo na ciepło są pyszne:) Jeszcze tylko kawa i można się delektować...
I jeszcze przepis na nadzienie orzechowe:
- garść orzechów (ja dałam ziemne, ale pasować będą chyba każde)
- cukier do smaku
- duża łyżka masła
Orzechy rozdrobnić w blenderze, utrzeć z masłem i cukrem i to wszystko - taka niesłona wersja masła orzechowego;) Dobra nie tylko do drożdżówek:)